Home » Koszalin » Relacje » Pomnik Prezydentów Pielgrzymów

Dodano: 2011-05-08

Pomnik Prezydentów Pielgrzymów

Pomnik dwóch prezydentów Polski, którzy pielgrzymowali do sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej - Ryszarda Kaczorowskiego i Lecha Kaczyńskiego - odsłonięto w niedzielę 8 maja na Górze Chełmskiej, w miejscu, w którym aleja prowadząca od bramy sanktuarium skręca w kierunku wysokich schodów wspinających się na szczyt. Olbrzymi, siedmiotonowy głaz, pochylony w jedną stronę, zwieńczony małym krzyżem, zdobi tablica z godłem Rzeczypospolitej oraz inskrypcją: "Pamięci pielgrzymów do Sanktuarium Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej Prezydentów Rzeczypospolitej Polskiej Ryszarda Kaczorowskiego - 12.02.2000 - i Lecha Kaczyńskiego - 14.05.2009". Dwaj prezydenci, pielgrzymi do koszalińskiego sanktuarium, zginęli razem 10 kwietnia 2010 roku w katastrofie lotniczej pod Smoleńskiem, w drodze do Katynia, na uroczystości ku czci pomordowanych oficerów polskich.

Warta honorowa przy pomniku Prezydentów Pielgrzymów Ryszarda Kaczorowskiego i Lecha Kaczyńskiego.

Uroczystości na Górze Chełmskiej rozpoczęły się do Mszy świętej sprawowanej przez biskupa koszalińsko-kołobrzeskiego Edwarda Dajczaka. - Zachowujemy się jak ludzie po zawale serca; nie wiemy, czy już zrobić krok, czy jest on nadal niebezpieczny - mówił biskup w homilii, nawiązując do zachowań społecznych, niepewności i obaw, po odzyskaniu w 1989 roku wolności. - Jakby coś się temu ojczyźnianemu sercu stało. Dodał, że nadal "jest to tragicznie aktualne". W postawach dwóch Prezydentów, pielgrzymów do koszalińskiego Sanktuarium, biskup zaakcentował ich gotowość do służby Ojczyźnie: - Dwaj pielgrzymi, dla których bycie człowiekiem i Polakiem miało znaczenie. Można się z wieloma rzeczami zgadzać lub nie - to jest mniej ważne. Pojawiają się ludzie, dla których święte słowa: być człowiekiem, być Polakiem znaczą wiele.

Po Mszy św., kilkuset koszalinian przybyłych tego dnia do sanktuarium, przeszło pod pomnik. Tutaj, w obecności pocztów sztandarowych, weteranów wojennych i kombatantów, władz samorządowych miasta i powiatu, parlamentarzystów, przedstawicieli instytucji i organizacji, harcerzy - rozpoczęła się druga część uroczystości. Wartę wystawili żołnierze Centrum Szkolenia Sił Powietrznych im. Romualda Traugutta w Koszalinie oraz harcerze. Ceremonii odsłonięcia pomnika dopełnili wspólnie Paweł Michalak i Mateusz Sołtysiak, harcerz młodzik z Koszalińskiej Drużyny Harcerzy ZHR im. Marszałka Józefa Piłsudskiego. Mateusz i jego koledzy z drużyny będą opiekować się tym miejscem pamięci. Poświęcenia pomnika dokonał biskup Edward Dajczak.

List od Jarosława Kaczyńskiego, odczytał dr Józef Fleszar ze Stowarzyszenia im. Marszałka Józefa Piłsudskiego: "Pamięć o Ofiarach Smoleńskich jest dla nas wielkim wyzwaniem. Wymaga szczególnego zaangażowania w walkę o prawdziwą suwerenność naszej Ojczyzny, w walkę o Prawdę. Dlatego też ten Głaz-Pomnik, który podobnie jak każdy inny dowód pamięci odsłaniany w ostatnim czasie w różnych miejscach naszego kraju, jest niezmiernie istotnym znakiem naszej postawy, naszej obecności i w tych wszystkich działaniach, które służą naszej Ojczyźnie". Jarosław Kaczyński, w imieniu Rodzin Ofiar Smoleńskich, podziękował w liście władzom samorządowym Koszalina, Stowarzyszeniu im. Marszałka Józefa Piłsudskiego oraz "wszystkim ludziom, którzy podjęli się tego odważnego działania".

Przemawiał prezydent Koszalina Piotr Jedliński:

Chciałem pochylić głowę przed prezydentem Ryszardem Kaczorowskim i przed całym jego pokoleniem wiernych Polsce, pochylić z ogromną wdzięcznością za to, że stali się elementem łączącym tradycje wolnej Polski z okresu przedwojennego ze współczesnością naszego kraju. Postawa prezydenta Kaczorowskiego łączyła tą Polskę, którą przechowaliśmy w sercach z czasów przedwojennych, w pamięci własnych rodzin, rodziców mi dziadków – z tą Polską, którą udało nam się odzyskać i odbudować po 1989 roku. Prezydent Kaczorowski był zesłańcem syberyjskim i żołnierzem wędrowcem, którego wojenne losy zaprowadziły pod Monte Cassino, emigrantem, który mimo smaku gorzkiego emigracyjnego chleba, miał siłę i wolę aby kontynuować walkę o zachowanie polskości. Był osobą, pokazującą wszystkim, jak można i jak trzeba cieszyć się z odzyskanej wolności, pokazującym całym sobą, że jest ona sprawą wielką i piękną. I takim wart, i takim trzeba go zapamiętać.

Prezydent Lech Kaczyński, tragicznie zmarły w katastrofie smoleńskiej, zasłużył się dla Kraju pełniąc szereg funkcji publicznych. Jako prezes Najwyższej Izby Kontroli, minister sprawiedliwości, prezydent Warszawy – prezydent Lech Kaczyński był doskonałym przykładem patrioty, który nie pozwolił zapomnieć o bohaterach z przeszłości naszego Kraju. Dzięki niemu ocalono od zapomnienia wielu wybitnych Polaków. Zaledwie sześć tygodni przed śmiercią, odznaczył pośmiertnie Orderem Orła Białego Henryka Sławika, który w czasie II wojny światowej uratował na Węgrzech od śmierci ponad 30 tys. Polskich uchodźców. Został za to rozstrzelany. Takich bohaterów, zauważonych i docenionych przez prezydenta Kaczyńskiego, było znacznie więcej. Jego zamiłowanie do historii Polski nie ograniczało się jedynie do znajomości przeszłości. Potrafił znaleźć w niej osoby wybitne i zasłużone, ale zapomniane. Sukcesywnie przywracał je pamięci Polaków, by świadomość narodowa nie zanikła. I takim warto, i takim trzeba go zapamiętać.

Poseł Czesław Hoc przypomniał w swoim przemówieniu, że głaz-pomnik jest wyrazem pamięci wobec wszystkich Ofiar katastrofy smioleńskiej, wśród których "znajdowało się wielu naszych przyjaciół".

Biskup Edward Dajczak dokonał poświęcenia pomnika. - Wychowujemy zawsze przez świadków - powiedział. - To miejsce będzie uczyło też kolejne pokolenie miłości do Polski, przez spojrzenie na ludzi, dla których Ojczyzna była najwyższą wartością.

Paweł Michalak, były senator, przewodniczący Stowarzyszenia im. Marszałka Józefa Piłsudskiego, które wyszło z inicjatywą wzniesienia pomnika, dziękował osobom zaangażowanym w to dzieło. Twórcą kompozycji jest artysta rzeźbiarz z Koszalina, Zygmunt Wujek. Wiele prac związanych z budową wykonano honorowo, koszt zamknie się w kwocie kilku tysięcy złotych. Pieniądze pochodzą ze środków własnych Stowarzyszenia, wpłat sponsorów oraz osób indywidualnych. Do dnia odsłonięcia pomnika nie zdołano jeszcze zebrać wszystkich pieniędzy, zbiórka publiczna trwa nadal.

Click Click Click Click Click
Click Click Click Click Click
Click Click Click Click Click
Click Click Click Click Click
Click Click Click Click Click
Click Click Click Click Click
Click Click Click Click Click
Click Click Click Click Click
Click Click Click Click Click
Click Click Click Click Click

Opracowanie: T.R.


(R. Kaczorowski)RYSZARD KACZOROWSKI - przyjechał do Koszalina w lutym 2000 roku na zaproszenie ówczesnego senatora RP Krzysztofa Majki (obecnie ambasador RP w Republice Korei). Senator pełnił wówczas funkcję przewodniczącego społecznego Komitetu Budowy Pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego w Koszalinie. Wizyta symbolizowała nawiązanie więzi przez powojennych mieszkańców Ziem Zachodnich z przedwojenną II Rzeczpospolitą, przybywającą w osobie jej ostatniego prezydenta, który w grudniu 1990 roku przekazał insygnia władzy pierwszemu prezydentowi wolnej Rzeczypospolitej, Lechowi Wałęsie. Oznaczała trwanie Polski nad Bałtykiem, przypieczętowane Zaślubinami z Morzem w 1920 roku w Pucku i w 1945 roku w Kołobrzegu.
Prezydent rozpoczął wizytę od złożenia wieńców pod Pomnikiem Ofiar Bolszewizmu przed koszalińską katedrą, obejrzał w teatrze sztukę "Betlejem polskie", spotkał się ze studentami Wyższego Seminarium Duchownego oraz Politechniki Koszalińskiej, odwiedził Sanktuarium na Górze Chełmskiej, gdzie złożył dar wotywny - ryngraf, spotkał się z harcerzami, uczcił żołnierzy spod Monte Cassino składając kwiaty pod tablicą pamiątkową 14. Batalionu Żbik, znajdującą się w kościele Ducha Świętego. Kulminacyjnym momentem wizyty było podpisanie Aktu Erekcyjnego budowy pomnika Marszałka Józefa Piłsudskiego. Wobec braku zgody SLD-owskich władz Koszalina na budowę pomnika, dokument przekazano biskupowi koszalińsko-kołobrzeskiemu Marianowi Gołębiewskiemu w depozyt honorowy. Pomnik Marszałka został uroczyście odsłonięty 11 listopada 2003 roku, w Święto Niepodległości.


(L. Kaczyński)LECH KACZYŃSKI - przyjechał do Koszalina 14 maja 2009. Wcześniej poznał bardzo dobrze miasto, przez pięć lat wykładając na jednej z koszalińskich uczelni. W tamtych latach często dostrzegano go wśród uczestników Mszy św. w kościele Ducha Świętego. Wizyta trwała zaledwie kilka godzin, ale dobrze zapadła w pamięci koszalinian. Prezydent przyjechał ze Sławna, pierwsze kroki kierując ku sanktuarium na Górze Chełmskiej, gdzie oczekiwali na niego prezydent miasta Mirosław Mikietyński i biskup koszalińsko-kołobrzeski Edward Dajczak. Opowiadano, że w sanktuarium modlił się za swoją Mamę. Prosił też siostry z Góry Chełmskiej o modlitwę w tej intencji. Przekazał dar - kielich mszalny wysadzany bursztynami i patenę. W darze otrzymał oprawną w skórę Kronikę Wendlanda, niezwykły opis historii miasta dokonany przez koszalińskiego dziejopisarza z XVIII wieku. Z Góry Chełmskiej prezydent Lech Kaczyński pojechał do Politechniki Koszalińskiej, gdzie oczekiwali na niego studenci i uczniowie szkół średnich. Tutaj wygłosił wykład "Pytanie o tożsamość młodzieży polskiej w jednoczącej się Europie Narodów". Na zakończenie wizyty złożył kwiaty pod pomnikiem Marszałka Józefa Piłsudskiego, w obecności kompanii honorowych jednostek koszalińskiego garnizonu oraz pocztów sztandarowych organizacji kombatanckich. Otrzymał statuetkę, replikę pomnika Marszałka, który mógł powstać dzięki nadzwyczajnemu zaangażowaniu innego prezydenta, Ryszarda Kaczorowskiego.


Podziel się swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami na naszym Forum w dziale Koszalin - Aktualności. Możesz także założyć nowy wątek i dyskutować na tematy, które interesują cię najbardziej.



Koszalin7-info
Koszalin7-forum
Koszalinianie