Home » Koszalin » Bałtyk » Program morski Eugeniusza Kwiatkowskiego z 1945 roku

Dodano: 2010-06-18

Program morski Eugeniusza Kwiatkowskiego z 1945 roku

Morze spłacało zawsze wysokie odsetki od wkładu ludzkiej pracy.
(Eugeniusz Kwiatkowski, 1945)


Eugeniusz KwiatkowskiEugeniusz Kwiatkowski (1888-1974)

Horyzonty myślenia o polskiej gospodarce morskiej wciąż wyznacza myśl polityczna Eugeniusza Kwiatkowskiego. Jako minister II RP Kwiatkowski wykreował politykę morską, która stała się podstawą gospodarczej suwerenności kraju do roku 1939. W roku 1945 E. Kwiatkowski na nowo zdefiniował pożądaną strategię gospodarczą Polski. Sformułował priorytety w sytuacji wyznaczonej wynikami wojny i nową sytuacją geopolityczną.

W niniejszym artykule skupiamy się na Programie Morskim, sformułowanym przez Kwiatkowskiego wkrótce po powrocie do Polski, w 1945 roku.

Założenia makroekonomiczne i polityczne

Eugeniusz Kwiatkowski, zaangażowany w Polsce od 1945 roku jako Delegat Rządu ds. Odbudowy Wybrzeża, osadzał swoją perspektywę myślenia i działania w szerokim kontekście możliwości rozwoju kraju. Jako nowe aktywa - podstawy długofalowego myślenia o gospodarce, wymieniał uzyskanie Ziem Zachodnich, w szczególności Śląska i szerokiego dostępu do morza.

W perspektywie historycznej uzyskanie nowych ziem przedstawiał Kwiatkowski jako zadośćuczynienie Polsce nie tylko skutków wojny, ale i wyrównanie zaniedbań polityki polskiej na przestrzeni kilku stuleci. Stopniową utratę terytoriów na rzecz państw germańskich postrzegał jako przyczynę degradacji ekonomicznej kraju. Szczególnie eksponował utratę przez Polskę dochodów z tytułu eksportu zbóż na rzecz Gdańska, wyposażonego w przywilej monopolu handlowego. Pisał: „brak skrystalizowanego, jasnego i wytrwałego stosunku do zagadnienia morskiego Polski historycznej stał się w swoich konsekwencjach jednym z głównych czynników jej gospodarczego, a następnie politycznego upadku”.

Z historycznych przesłanek wyprowadzał Kwiatkowski analogię do osiągnięć Anglii, która przez wykorzystanie nowych terytoriów awansowała z pozycji peryferyjnych na mapie Europy do roli pierwszoplanowej potęgi światowej.

Perspektywa rozwojowa zarysowana przez Eugeniusza Kwiatkowskiego obejmowała co najmniej trzy wątki:

  • „wżarcie się polskiej pracy w odzyskany Śląsk i w wybrzeża Bałtyku, to synonim przesunięcia Polski cywilizacyjnie na zachód”; głosząc ten pogląd E.Kwiatkowski akcentował możliwości rozwojowe Dolnego Śląska, pisząc np., że jest to „kraj pozłacany bogactwem szeroko rozwiniętego przemysłu, kraj zainwestowany, zagospodarowany, zelektryfikowany, bogaty w surowce, prawie niezniszczony (...)”,


  • „po raz pierwszy od wielu wieków powstaje sytuacja, która potencjalnie zezwala na realizację szeroko zakrojonego programu morskiego” - możliwości związane z morzem postrzegał jako szersze i bardziej zharmonizowane z całością gospodarki polskiej, niż miało to miejsce w czasach II RP,


  • i wreszcie: ludzie – wielkie rzesze przesiedleńców, którzy w wyniku wojny utracili swój majątek, a nawet możliwość pozostania w rodzinnych stronach - mieli stanowić według Kwiatkowskiego zaczyn wielkiego ruchu kolonizacyjnego, samorzutnej przedsiębiorczości, towarzyszącej państwowemu programowi i inwestycjom.
Mały Program Morski

„Na każdego mieszkańca nowej Polski przypadać będzie dziesięciokrotnie dłuższy odcinek wybrzeża morskiego niż dawniej” - w 1945 Kwiatkowski stwierdzał fakt i określał nową perspektywę: „inna będzie sytuacja geopolityczna ludności polskiej na wybrzeżu Bałtyku po odbudowaniu zniszczeń wojennych i usunięciu dewastacji gospodarstwa narodowego, zupełnie inna będzie struktura ekonomiczna kraju; inne będzie zaplecze portów polskich; inaczej ukształtuje się system komunikacyjny od strony lądu do morza (...)”.

W „Małym Programie Morskim”, sformułowanym jeszcze w 1945 roku Kwiatkowski zakładał szybkie uzyskanie efektów z odbudowy infrastruktury. Niemal natychmiastowe efekty miało osiągnąć zagospodarowanie Trójmiasta, jako ośrodka przeładunków nie tylko surowców, ale i towarów przetworzonych; istotne znaczenie miało zapewnienie zdolności płynnego przyjmowania pomocy UNRRA. Przed Szczecinem Kwiatkowski stawiał jasną perspektywę: w pierwszej kolejności należy zapewnić Polsce przejęcie portu z rąk rosyjskich - oraz zgrać jego uruchamianie z funkcjonowaniem infrastruktury w głębi lądu. W 945 roku Kwiatkowski formułował perspektywę krótkookresową: „po doprowadzeniu żeglugi na Kanale Śląskim i Odrze do porządku - można by przeładowywać w znaczniejszych ilościach węgiel i koks, niektóre wytwory hutnictwa i metalurgii oraz odbierać towary tranzytowe głównie dla Czechosłowacji”.

Wielki Program Morski

Już w 1945 roku Eugeniusz Kwiatkowski ogłosił Wielki Program Morski - „zadaniem tego planu jest ścisłe i organiczne powiązanie zaplecze całego zaplecza polskiego z morzem, celem jego jest przekształcenie strukturalne Polski na państwo morskie, państwo kładące nacisk na dynamiczny rozwój (...) poprzez wykorzystanie bogactw naturalnych i nowych warunków geopolitycznych”.

Porty i żegluga śródlądowa. Elementem programu miało być w pierwszej kolejności doprowadzenie do przywrócenia transportu i handlu zagranicznego z wykorzystaniem portów do poziomu przedwojennego, a następnie wzrostu uwzględniającego wzrost produkcji przemysłowej oraz konsumpcji - nie tylko krajowej: „przez samo położenie geograficzne, przez usytuowanie dróg morskich śródlądowych, porty polskie mogą pretendować do przejęcia części towarów tranzytowych dla państw sąsiednich”. I dalej: „Polska (...) może rozbudować przez swój teren zupełnie bezkonkurencyjny system dróg wodnych mogących stać się jedną centralnych arterii komunikacyjnych pomiędzy północną i zachodnią Europą a jej okręgami południowymi i wschodnimi”.

Szczecin. „Port ten powiązany siecią kanałów i spławną Odrą na 700 km w głąb lądu” miał w koncepcji Kwiatkowskiego wykształcić specjalizację w zakresie obsługi Polski zachodniej, Śląska Górnego i Czechosłowacji. Kwiatkowski dostrzegał przy tym historyczne powiązanie Czechosłowacji z portem w Hamburgu oraz brak tradycji Szczecina jako portu obsługującego regularne linie żeglugowe.

Gdańsk i Gdynia z kolei miały wykorzystywać potencjał przedwojennej linii francusko-polskiej (Śląsk - Gdynia). Dla Białegostoku, Warszawy, Łodzi, Krakowa formułował projekt: „rozbudowa nowych kanałów oraz podniesienie spławności na Wiśle i jej dopływach podniosłoby równocześnie stan zamożności na dużych przestrzeniach Polski”. I dalej: „Niezależnie od Szczecina muszą tu [do Gdyni i Gdańska] docierać głównie linie transkontynentalne żeglugowe oraz linie zachodnio-europejskie i lewantyńskie, gdyż te właśnie porty poza obsłużeniem zaplecza centralnej i wschodniej Polski mogą się stać dodatkowo bazą szerokiej współpracy gospodarczej z portami bałtyckimi i wschodnio-bałtyckimi”.

Żegluga morska. Eugeniusz Kwiatkowski dostrzegał fakt, że polski handel zagraniczny w II RP obsługiwany był w lwiej części przez flotę zagraniczną. „Ten stan obecnie winien i może ulec zmianie. Stosownie do zawartych układów w sprawie odszkodowań mamy uczestniczyć w podziale istniejącej jeszcze floty handlowej niemieckiej”. I planował - bez rozstrzygania tonażu - „od 500 tys. BRT do zwyż miliona ton rozbijając je na kategorie: żeglugi trampingowej, linii dalekobieżnych europejskich, transkontynentalnych, statków specjalnych itp.”. Dla trampingu Kwiatkowski rezerwował pulę 150 tys. BRT („a może nawet i wyżej”). Szansy dla Polski upatrywał w upadku flot Japonii i Niemiec oraz znacznego osłabienia potencjału Francji, Włoch, Belgii i Holandii. Postulował wysoką aktywność i przewidywał: „być może np. okaże się korzystnym dowożenie własnymi statkami-cysternami ropy naftowej i przerabianie jej na paliwo płynne w Gdyni”.

Rybołówstwo. „Rybołówstwo morskie jest zwykle problematem traktowanym drugoplanowo” - pisał E. Kwiatkowski w 1945 roku, odwołując się do doświadczeń przedwojennych i zestawiając polski potencjał z innymi krajami i dostrzegając, że „z połowów morskich (...) Niemcy [uzyskiwały] kwotę równą wartości eksportu naszego węgla”. Postulował następnie przystosowanie potencjału rybołówstwa do warunków Morza Północnego oraz zagospodarowania zarówno floty rybackiej uzyskanej z taboru niemieckiego, jak i budowanego we własnych stoczniach rybackich.

Swój „Wielki Program Morski” Eugeniusz Kwiatkowski kończył refleksją dotyczącą potrzeby wielkiego zaangażowania społecznego, ambicji każdej nadmorskiej społeczności lokalnej oraz wyzwaniem, zgodnie z którym „całe Wybrzeże musi przedstawiać obraz porządku i zagospodarowania”. I uzupełnił refleksją: „W dalszej perspektywie narzucają się na tym Wybrzeżu dwa zadania specjalne, o dużym gospodarczym. Trzeba poddać dyskusji myśl o przekopaniu kanałów na mierzei, zamykającej zatokę elbląską w okolicach Kalbergu (obecnie Krynica Morska), dającego proste i łatwe wyjście z Elbląga na Bałtyk oraz ożywiającego 4 porty rybackie w tej zatoce. Po wtóre należy powrócić do idei przekopania kanału u podnóża półwyspu helskiego we Władysławowie celem gospodarczego ożywienia zatoki puckiej”.

Polityka komunikacyjna. „W chwili obecnej najdonioślejszy i najcięższy jest problemat odbudowy polskich kolei żelaznych” - tak rozpoczyna Eugeniusz Kwiatkowski program rozbudowy infrastruktury. I dalej: „program żywotności naszego wybrzeża morskiego (...) wymaga znacznych i systematycznych nakładów inwestycyjnych również w zakresie dróg żelaznych”. Jego postulatem stała się nie tyle odbudowa infrastruktury, ale jej budowa w układzie przełamującym układ komunikacyjny podporządkowany gospodarkom państw zaborczych. Wśród przedsięwzięć Kwiatkowski wymienia konkretne trasy, o których rozwój należy zadbać, w tym np. trasy: Gdańsk - Elbląg - Olsztyn - Łomża - Białystok. I dalej formułuje postulat, zgodnie z którym należy „zwrócić baczną uwagę na odbudowę i budowę dróg bitych i autostrad na Wybrzeżu, a przede wszystkim na zagadnienie komunikacji wodnej, śródlądowej, zaniedbanej u nas, a mogącej mieć nie tylko dla powiązania Wybrzeża z jego zapleczem”. Kwiatkowski, doceniając stan nieznacznie uszkodzonej infrastruktury rzecznej Odry, redefiniował priorytety II RP o nowe połączenia rzeczne. Wymienił trzy „wielkie zagadnienia” strategiczne, „których znaczenie nie może być wprost przecenione. Są nimi: budowa kanału na północ od Opola w kierunku rzeki Prosny i następnie do Bydgoszczy i do Wisły, po wtóre uregulowanie Wisły i jej dopływów, wreszcie podjęcie dawnego projektu budowy nowego kanału na zachód od Koźla, łączącego Odrę przez Racibórz, Morawską Ostrawę z Dunajem”; kanał Odra-Dunaj „miałby kapitalne, międzynarodowe znaczenie, otworzyłby nowe perspektywy ekspansji gospodarczej zarówno dla Polski, jak też i Czechosłowacji”.

* * *

„Wielki Program Morski” zawiera szereg kolejnych elementów związanych z polityką gospodarczą Polski, rozwojem przemysłu, infrastruktury i transportu (w tym lotniczego), zapewnieniem właściwego systemu edukacji, rozwojem turystyki morskiej. Dostęp do Bałtyku jest traktowany przez Eugeniusza Kwiatkowskiego jako unikatowa szansa na intensywny rozwój Polski, tak gospodarczy, jak i cywilizacyjny.

Usunięcie Eugeniusza Kwiatkowskiego z pozycji umożliwiających jakikolwiek wpływ na politykę i gospodarkę wiązało się w końcu lat 40-tych XX wieku z regresem aktywności Polski w dziedzinie zagospodarowania Bałtyku, Pomorza, infrastruktury związanej z morzem.

Elementy „Wielkiego Programu Morskiego” były jednak realizowane w latach 1956-1980 - inaczej nazwane, traktowane selektywnie, nie tworzące całościowego programu gospodarczego. Po roku 1980 zaniechano kontynuacji jakichkolwiek wątków programu Kwiatkowskiego. Odrzucono jakiekolwiek odniesienia do całościowej wizji Polski proponowanej przez Kwiatkowskiego. Przełom polityczny roku 1989 nie przyniósł pod tym względem znaczących zmian.

* * *

65 lat po sformułowaniu „Wielkiego Programu Morskiego” zachowuje on aktualność niemal w całości. Gdzieniegdzie - dotąd - nie doprowadzono do odbudowy potencjału zniszczonego wojną światową. Nawet elementy programu, które zostały zrealizowane, w wielu przypadkach znalazły się w regresie. Odnowienie programu i jego realizacja - na miarę Eugeniusza Kwiatkowskiego - jest w czasach współczesnych wielkim wyzwaniem. Warto je podjąć!

Piotr Dwojacki


Skrót referatu dr. Piotra Dwojackiego wygłoszonego podczas seminarium „Eugeniusz Kwiatkowski - niedokończona strategia” (Gdynia, marzec 2010).
Wszystkie cytaty pochodzą z pracy: E. Kwiatkowski, Budujemy nową Polskę nad Bałtykiem, PIW, Warszawa 1945; praca przygotowywana do wznowienia przez Wyższą Szkołę Administracji i Biznesu im. E. Kwiatkowskiego w Gdyni.


(Piotr Dwojacki)Dr Piotr DWOJACKI - ekonomista, specjalista zagadnień strategii zarządzania.

Pracownik naukowy Wyższej Szkoły Administracji i Biznesu im. Eugeniusza Kwiatkowskiego w Gdyni. Wykładowca studiów menedżerskich MBA w Gdańskiej Fundacji Kształcenia Menedżerów. Prezes Fundacji Eugeniusza Kwiatkowskiego. Sekretarz Komisji Morskiej i Rzecznej Organizacji Pozarządowych przy Senacie RP.

Wydał „Archiwum Morskie Eugeniusza Kwiatkowskiego” (wspólnie z prof. M. M. Drozdowskim).

Foto: Dominik Werner (www.komisjamorskairzeczna.blogspot.com)


MORZE BAŁTYCKIE (w językach germańskich - morze wschodnie, niem. Ostsee, za wyjątkiem Estończyków, dla których z powodu położenia geograficznego jest to morze zachodnie, w pozostałych językach Morze Bałtyckie - ang. Baltic Sea, łac. Mare Balticum, fr. Mer Baltique, kaszubskie Bôłt) - morze śródlądowe na szelfie kontynentalnym w Europie północnej, połączone z Morzem Północnym przez Cieśniny Duńskie (Sund, Mały i Wielki Bełt) oraz Kattegat i Skagerrak. Zajmuje powierzchnię 415 tys. km kw. (dla porównania, Polska - 312 tys. km kw.), ma średnią głębokość 52,3 m (największa głębia 459 m - głębia Landsort na północny zachód od Gotlandii), rozciąga się na 1300 km południkowo (północ-południe) i 600 km równoleżnikowo (wschód-zachód w najszerszym miejscu). Wyspy: Bornholm, Gotlandia, Hiuma, Olandia, Rugia, Saaremaa, Uznam, Wolin, Wyspy Alandzkie. Zatoki: Botnicka, Fińska, Gdańska, Pomorska, Ryska, Zalew Kuroński.

Poziom wód Bałtyku jest wyższy niż w Oceanie Atlantyckim i Morzu Północnym. Bałtyk uchodzi za morze niebezpieczne ze względu na krótką i stromą falę o znacznej wysokości, zdarzają się zatonięcia nawet najnowoczesniejszych statków, m.in. promów. Zamarza tylko przy brzegach, chociaż znane są opisy o podróżach po Bałtyku... saniami. Jan Chryzostom Pasek wspomina o takiej podróży z Gdańska na wyspy duńskie. Bałtyk jest morzem ubogim biologicznie. Wysokie zasolenie powoduje, że nie występuje tu wiele gatunków obecnych w sąsiadującym Morzu Północnym, inne zaś - m.in. śledzie i dorsze - są o połowę mniejsze niż tam. Pomimo tego jest specyficznym, a przez to ciekawym ekosystemem, w którym występuje 26 gatunków ryb morskich, kilka gatunków ryb słodkowodnych, a nawet dwuśrodowiskowych. Występują też gatunki ssaków: foka szara, foka obrączkowana i foka pospolita oraz morświn, zaliczany do waleni.

Dostęp do Bałtyku ma 9 państw: Szwecja, Finlandia, Rosja, Estonia, Łotwa, Litwa, Polska, Niemcy, Dania. Kraje znajdujące się w zlewni Morza Bałtyckiego, ale nie mające do niego bezpośredniego dostępu: Białoruś, Czechy, Norwegia, Słowacja, Ukraina. Największe miasta nadmorskie (według liczby ludności): Sankt Petersburg (Rosja), Sztokholm (Szwecja), Ryga (Łotwa), Helsinki (Finlandia), Kopenhaga (Dania), Gdańsk, Szczecin, Tallinn (Estonia), Kaliningrad (Rosja), Malmö (Szwecja), Gdynia, Kiel (Niemcy), Espoo (Finlandia), Lubeka (Niemcy), Rostock (Niemcy), Kłajpeda (Litwa), Turku (Finlandia), Oulu (Finlandia). Największe porty (w kolejności przeładunków): Sankt Petersburg, Göteborg, Gdynia, Kotka, Aarhus i Helsinki. Na dnie Bałtyku odkryto wiele surowców mineralnych: ropę naftową i gaz ziemny (największe złoża znajdują się w polskiej strefie ekonomicznej, na północ od Rozewia, gdzie w 1980 roku stanęła pierwsza platforma wiertnicza na Bałtyku), kruszywa (żwir, piaski - używane w budownictwie), bursztyn, minerały ciężkie (m.in. cyrkon, granat, magnetyt) i konkrecje żelazowo-manganowe. W 1998 roku Duńczycy uruchomili most nad cieśniną duńską Wielkim Bełtem (najdłuższy most wiszący w Europie). W 1999 roku oddano do użytku most nad Sundem, łączący Danię (Kopenhaga) i Szwecję (Malmö). Bałtyk jest jednym z najbardziej zanieczyszczonych mórz na świecie. Sytuację pogarsza decyzja Niemiec i Rosji, wsparta przez kraje skandynawskie, budowy Gazociągu Północnego po dnie Bałtyku.

Historyczne nazwy: Morze Swebów (Tacyt I w.), Mare Sarmaticum, Ocean Sarmacki (Ptolemeusz, II w.), Zatoka Wenedzka (Ptolemeusz, II w.), Ostsea (Wulfstan, IX w.), Morze Rusów - Waregów (arabskie VIII-XI w.), Ostarsalt (frankońskie), Morze Otaczające (Ibrahim ibn Jakub, 965 r.), sinus Balticus (Adam z Bremy, XI w.), Morze Waregów (Nestor, 1115 r.). We wczesnym średniowieczu bałtyckie imperium handlowe zbudowali Wikingowie (m.in. na wyspie Gotlandia), którzy prowadzili później walki o dominację w handlu ze słowiańskimi Wendami. Oni też odkryli szlaki prowadzące z Bałtyku, rzekami Rosji do Morza Czarnego i Bizancjum. Krainy przylegające do Bałtyku były ostatnimi terenami w Europie poddanymi chrystianizacji. W wyniku Północnych Wypraw Krzyżowych, podejmowanych przez katolickich królów Danii i Szwecji oraz niemieckie zakony rycerskie (kawalerów mieczowych i krzyżacki) przeciwko pogańskim ludom Europy północnej (Finowie, Estończycy, Łotysze, Prusowie), nastąpiła chrystianizacja tych terenów. Wyprawy niosły również skutki negatywne - przyczyniły sie do niemieckiej kolonizacji Europy wschodniej i stały zarzewiem przyszłych wielowiekowych konfliktów. W XII wieku następuje nasilenie piractwa słowiańskiego, ścierającego się z ludami skandynawskimi. W tym czasie Dania stopniowo przejmuje kontrolę nad większością Bałtyku, ale traci ją po przegranej w 1227 bitwie pod Bornhöved. Od XIII do XVII wieku następuje okres hanezatycki - panowanie związku gospodarczego wielu krajów leżących nad Morzem Bałtyckim. W XVI i XVII wieku wybuchają konflikty między państwem polsko-litewskim (od 1569 roku Rzeczpospolita), Szwecją, Danią i Rosją o ziemie zakonu inflanckiego (stąd nazwa - wojny inflanckie), określane też jako Dominium Maris Baltici (władztwo Morza Bałtyckiego). Trzy tzw. wojny północne (II wojna północna znana jest w Polsce jako „potop szwedzki”) doprowadziły najpierw do hegemonii Szwecji w basenie Morza Bałtyckiego (XVI wiek), a następnie dominacji Rosji (XVIII wiek). Po rozbiorach Polski i zjednoczeniu Niemiec (1871) całe południowe wybrzeże Bałtyku znalazło się w rękach niemieckich. W 1920 roku Polska odzyskała wąski skrawek Bałtyku, ale dopiero klęska Niemiec w rozpętanej przez nich wojnie światowej spowodowało odbudowę stanu polskiego posiadania z czasów piastowskich. Wciąż jednak Bałtyk dzielił narody a nie łączył, stając sie polem konfrontacji między przeciwstawnymi blokami wojskowymi. Obecnie całe Morze Bałtyckie, z wyjątkiem obwodu kaliningradzkiego (Rosja), należy do krajów należących do Unii Europejskiej.

Źródło: Wikipedia polska i angielska oraz inne strony internetowe w Polsce i Europie.


Podziel się swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami na naszym Forum w dziale Bałtyk.



Koszalin7-info
Koszalin7-forum
Koszalinianie