Home » Wiara » Doctor Ecclesiae » Jan Damasceński

Dodano: 2011-08-01

Jan Damasceński

Mistrz syntezy Jan z Damaszku był ostatnim wielkim teologiem okresu greckich Ojców Kościoła. Jest czczony jako święty zarówno przez katolików, jak i prawosławnych. Żył w czasach wielkich herezji, zwłaszcza groźnej herezji obrazoburstwa. W 1890 papież Leon XIII ogłosił go doktorem Kościoła.

Jan z Damaszku na ikonie arabskiej z XIX wieku oraz na ikonie greckiej.

Damasceńczyk jako świadek poprzedzającej go Tradycji dokonał syntezy dziedzictwa myśli chrześcijańskiej. Jak pisał jeden z patrologów, nie był jednak epigonem czy kompilatorem. Jego godna uwagi umysłowość dominuje nad poziomem tamtych czasów. Obok tekstów ściśle teologicznych zostawił po sobie znakomite homilie i pieśni liturgiczne. Jan Damasceński wciąż jeszcze czeka na swoich odkrywców.

Tomasz Wschodu

Niektórzy historycy nazwali Damasceńczyka "Tomaszem Wschodu", sugerując, że dostarczył tworzywa do wielkiej syntezy myśli chrześcijańskiej dokonanej przez żyjącego 500 lat później św. Tomasza z Akwinu. Twierdzenie nie jest bezpodstawne. "Największą zasługą Damasceńczyka jest to, że jako pierwszy przedstawił teologię w sposób uporządkowany. Tym samym otworzył on świętemu Tomaszowi drogę do stosowania odrębnej metody w odniesieniu do świętej doktryny" - czytamy w Brewiarzu Rzymskim. "Jego dzieła - zauważa dominikanin, kardynał Congar - utwierdziły scholastyków w przekonaniu o słuszności posługiwania się filozofią Arystotelesa w uprawianiu teologii". Damascenus dicit quod (Damasceńczyk powiada, że...) - tak zaczyna się niejeden artykuł Sumy teologicznej św. Tomasza z Akwinu. Damasceńczyk włącza do swoich rozważań filozoficzne pojęcia zaczerpnięte z myśli pogańskiego filozofa Arystotelesa, przede wszystkim te, które św. Tomasz wykorzysta w swoim genialnym traktacie o człowieku.

De fide orthodoxa

"Wykład wiary prawdziwej" Jana Damasceńczyka był pierwszym systematycznym wykładem dogmatyki. Wywarł ogromny wpływ na dalszy rozwój teologii. Historyk myśli średniowiecznej pisze: "Wiara powinna być ujmowana w całym swym pięknie i głębi. Jan Damasceński chce ją upiększyć i przyozdobić słowami natchnionych przez Ducha Świętego proroków, słowami przez Boga pouczonych rybaków (Apostołów) oraz Boskich pasterzy i nauczycieli (Ojców). Wypowiedzi ich mają być dla teologu jakby złotym obramowaniem, aby jaśniała z nich wspaniałość Boska i promieniami swymi oświecała wszystkich, którzy podchodzą do wiary z czystym sercem i bez zagmatwania myśli".

Obrońca obrazów

Jednak Jan Damasceński zasłynął przede wszystkim jako obrońca obrazów. W VII wieku pojawia się herezja ikonoklazmu (obrazoburstwa). Ikonoklastami nazywa się chrześcijan, którzy występują przeciwko oddawaniu czci obrazom, argumentując na podstawie Pisma Świętego, że prowadzi to do bałwochwalstwa. Popierani przez cesarzy bizantyjskich, niszczą obrazy, dopuszczają się wielu aktów gwałtu i prześladowań. Obrazoburcze poglądy tliły się jeszcze przez całe średniowiecze, a Marcin Luter przyjął ikonoklazm za jedno z podstawowych założeń reformacji. Herezji zdecydowanie przeciwstawia się Jan Damasceński, pisząc "Mowy apologetyczne przeciwko tym, którzy potępiają święte obrazy". "Nikt nie byłby chyba tak bezmyślny, by utrzymywać, że to, co rzeczywiste (prawda), i to, co rzeczywistość odzwierciedla (cień), prawzór i jego odwzorowanie, przyczyna i skutek, pozostają identyczne w swej istocie" - argumentuje Damasceńczyk. "Jan - pisze ks. Edward Staniek - dokonał rozróżnienia między uwielbieniem, które należy się tylko Bogu, i czcią, którą należy otoczyć relikwie, krzyż, ołtarz, księgi liturgiczne i obrazy. Przy tych ostatnich wyraźnie podkreślił, że otaczamy czcią nie same obrazy, lecz przedstawioną na nich osobę. Zwrócił również uwagę na pedagogiczna wartość obrazów religijnych. Uważał, że są księgą ludzi nie czytających i zastępują im w pewnej mierze kazania".

Obrońca Tradycji

Jako obrońca czci obrazów, Jan Damasceńczyk ujawnia swoją miłość do chrześcijańskiej Tradycji. Dosłowne rozumienie fragmentu Starego Testamentu o zakazie sporządzania obrazów może go narazić na zarzut odejścia od treści Pisma Świętego. Damasceńczyk przypomina więc te fragmenty Pisma. które mówią o poszanowaniu Tradycji jako drugiego źródła wiary: "Apostoł Narodów, Paweł, pisze o tym, ze i Apostołowie pozostawili wiele tradycji niepisanych: 'A więc, bracia, stójcie mocno i strzeżcie tradycji naszych, o których zostaliście pouczeni czy to ustnie, czy przez list nasz' (2 Tes 2,15). W tym miejscu przypomina fragment Listu: 'Pochwalam Was, bracia, że pamiętacie o mnie we wszystkim i zachowujecie tradycje, które wam przekazałem'" (1 Kor 11,2). Już w XX wieku papież Jan Paweł 11 w encyklice "Fides et ratio" (Wiara i rozum) zwróci uwagę na niebezpieczeństwo "biblicyzmu", który "chciałby uczynić lekturę Pisma Świętego i jego egzegezę jedynym miarodajnym punktem odniesienia". "Dochodzi do tego - pisze Papież - że utożsamia się Słowo Boże wyłącznie z Pismem Świętym. Tymczasem jest ono obecne zarówno w świętych tekstach, jak i w Tradycji, co z mocą podkreślał Sobór Watykański II w konstytucji Dei Verbum: "Święta Tradycja i Pismo św. stanowią jeden święty depozyt Słowa Bożego powierzony Kościołowi".

Wiara jest przeświadczeniem

"Na wierze wszystko się opiera nawet w zwykłym życiu ludzkim, a cóż dopiero w świecie ducha... Bez wiary przecież ani rolnik nie uprawiałby ziemi, ani kupiec nie powierzałby swego życia nikłej łupinie drzewa na szalejącej głębinie morskiej. Bez wiary nikt nie wchodzi w związki małżeńskie. Bez niej nie dzieje się w ogóle nic w życiu. Jedynie też wiarą pojmujemy, jak wszystkie rzeczy mogły przejść z niebytu do istnienia, i tylko mocą wiary osiągamy wszystko w sferze spraw Boskich i ludzkich. Wiara bowiem jest przeświadczeniem, które nie podlega wahaniu" - pisze Damasceńczyk. Dzisiejszego czytelnika zaskakuje ujęcie wiary, nie tylko w wymiarze Boskim, ale i czysto ludzkim, filozoficznym, czy lepiej powiedzieć - mądrościowym. Wiara jest życiową koniecznością, mówi Damasceńczyk, a religijność jest wpisana w naturę każdego człowieka. Jean Guitton ponad 1200 lat później powie to samo, nieco innymi słowami: "Ukrytej tajemnicy, dobroci i sensu każdej rzeczy nie dosięga się samym poznaniem. Potrzebny jest jeszcze rozsądny zakład, że poza złem wszystko jest dobrem, że poza chmurami jeszcze świeci łagodne słońce. To przeświadczenie Jest wiarą". (tr)



Panie, uczyń lżejszym ciężkie brzemię moich grzechów, którymi tak bardzo zawiniłem. Oczyść me serce i mojego ducha, wyprowadź mnie na drogę prostą, bądź mi pochodnią oświecającą. Otwórz me usta do głoszenia słowa, spraw, by ognisty płomień Twojego Ducha Świętego uczynił moją mowę jasną i płynną, i niech zawsze będę świadomy, że jesteś przy mnie i na mnie patrzysz. Paś mnie, o Panie, i paś ze mną, aby moje serce nie skłaniało się ani na prawo, ani na lewo, a Twój Duch, Duch dobry, niech mnie prowadzi drogą prostą, i niech moje poczynania teraz i aż do końca życia będą według Twojej woli. Ty zaś, o wybrane zgromadzenie Kościoła, szlachetne grono o wypróbowanej wierności; wy, którzy szukacie pomocy u Boga i wśród których Bóg przebywa, przyjmijcie od nas nieskalaną naukę prawowiernej wiary; dzięki niej umacnia się Kościół, tak jak nam to zostało przekazane przez naszych Ojców.

(Św. Jan Damasceński, Wyznanie wiary)


JAN Z DAMASZKU zwany Janem Damasceńskim (ur. ok. 675 w Damaszku, zm. ok. 749 w Mar Saba) – teolog, filozof, święty Kościoła katolickiego i prawosławnego (święty mnich, prepodobnyj), jeden z najwybitniejszych pisarzy chrześcijańskich, doktor Kościoła. Urodził się w bogatej rodzinie mającej ogromne wpływy w Damaszku (jego ojciec był wysokim urzędnikiem kalifa). Podejmował polemikę z nestorianami, jakobitami, monoteletami i islamem. Stanowczo przeciwstawiał się ikonoklazmowi. W 1890 roku papież Leon XIII ogłosił go doktorem Kościoła. Wspomnienie liturgiczne w Kościele katolickim obchodzone jest 4 grudnia.

Na podstawie Wikipedii.


Podziel się swoimi wrażeniami i spostrzeżeniami na naszym Forum.



 
 
 
Koszalin7-info
Koszalin7-forum
Koszalinianie